
Lubię tę metodę ozdabiania jajek. Jest dość pracochłonna i choć trudno w to niektórym uwierzyć jest łatwa!
Na początku może nie jest różowo, wstążki się wyślizgują, szpilki wyginają... ale z biegiem czasu zaczyna być coraz ciekawiej.
Poniżej wkleiłam zdjęcia moich pierwszych jajek zrobionych karczochem. Są to jajka z gatunku tych najłatwiejszych, nie bawiłam się jakoś szczególnie wzorami, czy kolorami... ale już niedługo postaram się wstawić posta z jajkiem karczochowym w trochę innym wydaniu.:)
Używam wstążek 2,5 cm i do tego ostrych szpilek (polecam Tetis), zarówno tych krótszych, jak i dłuższych.
0 komentarze:
Prześlij komentarz