środa, 9 marca 2016

Bransoletka z koralu, hematytu i...

Pierwszą rzeczą, którą zrobiłam z koralików był różaniec. Już nie pamiętam, dlaczego akurat różaniec...


W każdym razie dziś chciałam pokazać bransoletę  z koralu, hematytu i...  no właśnie nie mogę sobie przypomnieć jak nazywa się ten zielony kamień. Wszystko połączone posrebrzanym drucikiem.
Robienie biżuterii to spora frajda, co prawda na początku trzeba trochę zainwestować (narzędzia, półprodukty, kamienie itd.), niemniej satysfakcja z noszenia własnej biżuterii jest duża. ;)



0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy